Prezydent Lech Kaczyński i poseł Leszek Deptuła nie żyją

Poseł Leszek Deptuła zginął w katastrofie rządowego samolotu  pod Smoleńskiem. Największa tragedia w historii. Prezydent Lech Kaczyński i dziesiątki najważniejszych osób w państwie nie żyją.


Wczoraj byli mieszkańcami ziemi, dziś są już obywatelami nieba. Pozostawili po sobie kochające, pogrążone w niewysłowionym bólu rodziny, przyjaciół i bliskich. Słowa milkną wobec tragedii, która w dniu dzisiejszym dotknęła naszą Ojczyznę.

Na lotnisku w Smoleńsku rozbił się samolot rządowy z Lechem Kaczyńskim na pokładzie i dziesiątkami najważniejszych osób w państwie. W katastrofie rządowego samolotu pod Smoleńskiem zginęli m.in. Leszek Deptuła - poseł ziemi mieleckiej, reprezentujący Polskie Stronnictwo Ludowe, miał 57 lat, senator Stanisław Zając z Jasła i Grażyna Gęsicka - posłanka PiS reprezentująca w Sejmie Podkarpacie. To największa tragedia w historii Polski.

Prezydent Lech Kaczyński nie żyje - potwierdził oficjalnie rzecznik MSZ Piotr Paszkowski. W Smoleńsku rozbił się samolot prezydenta Kaczyńskiego Tupolew 154-M. - Przy podchodzeniu do lądowania samolot najprawdopodobniej zahaczył o drzewa i rozbił się. Gubernator okręgu smoleńskiego poinformował, że wszyscy pasażerowie zginęli - na pokładzie było 89 osób.

Polski samolot Tu-154M z prezydentem na pokładzie rozbił się podchodząc do lądowania na lotnisku w Smoleńsku w Rosji. Wszyscy pasażerowie i załoga zginęli - na pokładzie było 97 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński. Do katastrofy doszło w trudnych warunkach pogodowych. W Polsce ogłoszono tydzień żałoby narodowej. Do katastrofy doszło o godzinie o 8.56 czasu polskiego na lotnisku wojskowym w Smoleńsku.

Prezydent wraz z polską delegacją leciał do Katynia na 70-tą rocznicę zbrodni katyńskiej. Wg najnowszych informacji, wszyscy pasażerowie samolotu rządowego, który rozbił się w Smoleńsku nie żyją. Na pokładzie byli m.in. prezydent Lech Kaczyński z małżonką i wicemarszałek sejmu Jerzy Szmajdziński.

Według wstępnych informacji samolot miał problemy z lądowaniem. Na lotnisku panowała totalna mgła, samolot który podchodził do lądowania, nie wylądował. Piloci dodali "gazu", aby wyprowadzić samolot z podejścia do lądowania, po czym kontakt z samolotem się urwał, samolot zahaczył o drzewa. W pobliskim lesie leżą części rozbitej maszyny.

- Ślady na miejscu katastrofy wskazują, że samolot leciał zbyt nisko i nie na osi pasa startowego. Gdy pilot się zorientował, było już za późno na uratowanie maszyny - mówił dziennikarzowi TVN doświadczony pilot, który wielokrotnie lądował na lotnisku pod Smoleńskiem Samolot ścinał drzewa bardzo nisko, ostatnie na wysokości 2,5 metra w miejscu, w którym powinien był być znacznie wyżej. Mgła była bardzo gęsta, urządzenia pokładowe nie pokazały pilotowi jego dokładnej lokalizacji, a kiedy się zorientował, było już za późno. Chciał poderwać maszynę, włączył pełną moc silnika, ale leciał już za wolno. W tym momencie nie było już możliwości uratowania się - relacjonował pilot w rozmowie z Andrzejem Zauchą.

Została podana pełna lista pasażerów samolotu prezydenckiego, który rozbił się pod Smoleńskiem. Na liście znajduje się mielecki poseł, były marszałek sejmiku podkarpackiego Leszek Deptuła. Figuruje również podkarpacki senator Stanisław Zając oraz reprezentująca Podkarpacie w Sejmie posłanka Grażyna Gęsicka. Lista ofiar nie jest oficjalnie potwierdzona.


Poseł Leszek Deptuła (1953 – 2010)

Urodził się 25 lutego 1953 roku w Żaganiu. Mielczanin, samorządowiec, lekarz weterynarii, poseł na Sejm VI kadencji.
W latach 2002-2006 był marszałkiem województwa podkarpackiego. Zginął w katastrofie lotniczej samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem w Rosji 9 kwietnia 2010 roku, miał 57 lat.

Ta wizyta miała być dla Niego wielkim przeżyciem
Poseł Leszek Deptuła nie krył, że dumny jest z możliwości uczestnictwa w uroczystościach katyńskich. Kilkanaście dni temu informował  - 10 kwietnia będę miał zaszczyt i honor złożyć hołd wymordowanym na mocy decyzji Biura Politycznego KCWKP z 5 marca 1940 roku Polskich Oficerów, których symbolem jest Katyń i Las Katyński. Udaję się w to szczególne miejsce dla serc wszystkich Polaków, jako członek oficjalnej delegacji Polskiego Sejmu wraz z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim. Każdy Klub Sejmowy będzie reprezentowany przez trzech posłów razem udaje się 12 przedstawicieli Polskiego Parlamentu – napisał w swoim blogu.

- Zbrodnia Katyńska ze względu na jej ideologiczne umotywowanie względami klasowymi, narodowymi oraz jej masowość jest dla mnie zbrodnią ludobójstwa - zbrodnią przeciwko ludzkości. Dlatego ta ohydna zbrodnia nigdy nie może ulec przedawnieniu. Nigdy, jako Polak nie zgodzę się na odrzucanie przez Rosję tej historycznej prawdy i czynienie wielu przeszkód do ostatecznego ujawnienia wszystkich okoliczności tej potwornej zbrodni. Ofiary dokonanej zbrodni stalinowskiej były pogrzebane w zbiorowych mogiłach w Katyniu pod Smoleńskiem, Miednoje koło Tweru i Piatichatkach na przedmieściach Charkowa. Zbrodnia była przygotowana i wykonana w ścisłej tajemnicy, ale już jesienią 1943 roku ujawniono zbiorowe groby w Katyniu, co dało początek terminowi Katyń. Termin ten określa również wymordowanie 7000 osób przetrzymywanych w więzieniach zachodniej Białorusi i Ukrainy, niemających statusu jeńca wojennego, choć wśród nich było około 1000 Polskich Oficerów – przekazywał w swojej informacji, którą także opublikował w blogu, który prowadził.

- Bezpośrednim motywem zbrodni była między innymi chęć pozbawienia Narodu Polskiego warstwy przywódczej, elity intelektualnej, której przedstawicielami byli zamordowani oficerowie Wojska Polskiego. Nie ukrywam, że wizyta ta będzie dla mnie ogromnym przeżyciem, że będę mógł pochylić głowę przed Krzyżem Katyńskim i w swoim sercu połączyć się z wszystkimi, których w jakikolwiek sposób dotknęła ta zbrodnia. Wśród ofiar tej zbrodni znajdują się również oficerowie związani z Ziemia Mielecką – dopisał w blogu przed tragicznym wyjazdem Leszek Deptuła.


Bo tu była prawdziwa Polska
Film, który nakręciłem 25 lutego 2010 roku